Dzieci w restauracji. Dla wielu osób, szczególnie klientów takich miejsc, pojawienie się maluchów oznacza same kłopoty. Hałas, bieganie, zachowania często uznawane za naganne. Zdania często się pod tym względem mocno krytyczne, ale czy to oznacza, że nie powinno się brać dzieci do restauracji?
- Dzieci w restauracji – brać czy nie brać?
- Jak przygotować dziecko do wyjścia do restauracji?
- Poradnik savoir-vivre dla dzieci dla rodziców i dzieci
- Zachowanie dziecka, a zachowanie rodziców
Dzieci w restauracji – brać czy nie brać?
Temat dzieci w restauracji jest niewątpliwie mocno kontrowersyjny. Najczęściej pojawiają się głosy, że pod żadnym pozorem nie powinno się brać dzieci, szczególnie tych naprawdę małych do restauracji, gdzie zazwyczaj nie potrafią się zachować i przeszkadzają tak klientom, jak i obsłudze. Jak to jednak wygląda w rzeczywistości? Wszystko tak naprawdę rozbija się o jedną kwestię – postępowanie rodziców i ich stosunek do zachowań dziecka w miejscach publicznych. Problemem zazwyczaj nie są dzieci same w sobie, a rodzice, którzy najczęściej oburzają się, gdy ktoś zwróci im uwagę. Trzeba pamiętać, że to do obowiązku matki i ojca należy pilnowanie dziecka i to od nich bierze przykład. Jeżeli więc zezwalamy maluchowi na wszystko – to będzie on robił, co chciał i niekoniecznie zgodnie z przyjętymi normami.
Jak przygotować dziecko do wyjścia do restauracji?
Tak naprawdę wielkich przygotowań wcale tu nie trzeba robić, ponieważ najważniejszą kwestią będzie to, w taki sposób zachowuje się nadze dziecko w ogólnie pojętych miejscach publicznych. Jego postępowanie w znacznym stopniu zależy od nas jako rodziców dlatego, zanim pójdziemy z nim do restauracji, dobrze jest wpoić mu podstawowe zasady dobrego wychowania, a przede wszystkim należy dziecko pilnować. Biegający po sali maluch może być dużą przeszkodą, a także stanowić zagrożenie, tak dla innych, jak i dla siebie. Chyba nikt nie chciałby, aby nasza pociecha została poparzona wrzątkiem lub przewróciła się na szkło.
Planując wyjście do restauracji, zadajmy sobie pytanie – do jakiego miejsca idziemy. Można przecież spotkać restauracje, w których znajdują się kąciki zabaw dla dzieci z możliwością zajęcia im czasu – w takich przypadkach maluchy będą mieć więcej swobody, a co istotne, ich obecność będzie także bardziej tolerowana, nawet jeżeli wiązać się to ma z większym hałasem. Jeżeli z kolei planujemy iść do restauracji, gdzie rozrywek dla dzieci nie przewidziano, wówczas istotne będzie to, jak zajmiemy się naszym dzieckiem i w jaki sposób je upilnujemy, by nie przeszkadzało innym klientom.
Poradnik savoir-vivre dla dzieci dla rodziców i dzieci
Przede wszystkim, zanim pójdziemy do restauracji, weźmy pod uwagę takie kwestie jak wiek oraz samo miejsce. Kilkumiesięczne dziecko nie da rady wysiedzieć w jednym miejscu i może sprawiać trudności, zwłaszcza gdy nie ma opcji na zapewnienie mu rozrywki. Najlepiej sprawdzać dane miejsca wcześniej, a także postarać się o to, by maluch się nie nudził, przydadzą się więc atrakcje dla najmłodszych jak zabawki czy kredki. Mogą się też przydać przewijaki.
Warto też wybrać odpowiednią na to porę. Nie ma nic gorszego, niż ciągle marudzące dziecko, jest to męczące dla rodziców, ale i dla wszystkich wokół także. Jeżeli mamy do czynienia z naprawdę małym dzieckiem, można zdecydować się na porę, w której będzie spało – to jednak należy samodzielnie wypracować i przećwiczyć, dzięki czemu nawet miejskie hałasy czy gra kapeli mu nie przeszkodzi.
Dobrze jest sprawdzić także menu restauracji. Jeżeli dziecko jest nieco większe, może chcieć coś do jedzenia, a tu z pewnością przyda się obecność potraw przygotowanych z myślą o nich. Ewentualnie nakarm dziecko przed wyjściem, a w samej restauracji ogranicz się do zamówienia deseru.
Zachowanie dziecka, a zachowanie rodziców
Jest jeszcze jedna bardzo ważna kwestia – nie pozwalaj na wszystko swojemu dziecku! Restauracja to nie plac zabaw i puszczanie malucha samopas, by biegało między stolikami lub zezwalanie na rzucanie rzeczy, walenie sztućcami i innymi przedmiotami jest nie tylko naganne pod względem kultury, ale i niebezpieczne dla samego dziecka. W restauracji jest mnóstwo naczyń, ostrych sztućców, a także gorących potraw i napojów – biegające dziecko może wpaść na kelnerkę, która rozleje wrzątek i nieszczęście gotowe.
Na zachowanie dziecka duży wpływ mają przede wszystkim rodzice! A jak dziecko zachowuje się źle – reaguj, a gdy ktoś zwróci ci uwagę nie, oburzaj się, tylko przywołaj pociechę do porządku. Problemem w restauracjach najczęściej nie są same dzieci, a rodzice, którzy nie robią absolutnie nic, by zająć się dzieckiem i nauczyć je dobrych manier. Restauracja nie jest także miejscem, w którym zmieniamy maluchom pieluchy czy karmimy piersią – klienci, chcący dobrze zjeść z pewnością momentalnie stracą apetyt na cokolwiek. Jeżeli jest potrzeba, należy znaleźć odpowiednie do tego miejsce (najlepiej łazienkę przystosowaną dla matek).
Przede wszystkim jednak pamiętajmy – tak jak my chcemy przyjemnie spędzić czas i dobrze zjeść, to samo chcą zrobić inni. Bądźmy rozsądni i rozważni, pamiętajmy, że nie jesteśmy sami w restauracji i zachowanie nasze lub naszych dzieci może przeszkadzać innym, tak jak i często my sami jesteśmy zirytowani postępowaniem innych ludzi. Zasady współżycia w społeczeństwie obowiązują każdego i to niezależnie od tego, czy idziemy do restauracji z dzieckiem, czy jedziemy samochodem, czy może idziemy do kina. Kultura to podstawa.